Mokra karma Herrmann's i dlaczego wróciliśmy do Brit Care

Przed ponad 3 tygodnie mopsy raczyły się mokrą karmą Herrmann's typu Menu.
Wybrałam opcję Ryba z kamutem, owocami i warzywami, głównie dlatego, że ryba przy moich alergikach jest najbezpieczniejszym wyborem (niekoniecznie do testowania w tym przypadku, bo już wcześniej pojawiła się u nas ta mokra karma). Lucek uczulony jest na: kurczaka, jajo kurze, zboża (nie jest to silna alergia - występuje łupież - i nie na wszystkie zboża, ale i tak unikamy jak możemy), wołowinę, wieprzowinę, jagnięcinę i królika. Mulan na: kurczaka i zboże (tu podobnie jak u Lucka występuję łupież), królika i być może kaczkę (za mało próbek, aby określić badanie wiarygodnym).

Skład karmy:
ryba 50% (filet), kamut, marchew, jabłka, gruszki, olej z wiesiołka

Kamut to antyczna odmiana pszenicy durum, czasem nazywana zbożem faraonów. 

A jak to wyglądało u nas?

Karma od samego początku była dobrze tolerowana. Brak gazów, wzdętych brzuszków. Kał miększy niż przy suchej karmie, ale tego się spodziewałam. Częstotliwość zredukowana (u Lucka z 1/2 dziennie do 1 dziennie, czasem 1 na dwa dni; u Mulan z 2/3 do 1 dziennie). Bardzo dobra wchłanialność (głównie wydalane było zboże), jednak następnym razem zdecydujemy się na wersję bezzbożową (np. indyk czy gęś) lub typ Mięso (indyk lub konina). Po tym małym eksperymencie, tym bardziej rozważam BARF. Jednak wciąż się boję: czy klopsy sobie poradzą (Luckowi zostało niewiele zębów), czy przy ich alergii (i moim portfelu ;) ) będę w stanie zapewnić im różnorodność... Na pewno dam Wam znać, jeżeli zdecyduje się spróbować! 

Dlaczego wróciliśmy do Brit Care?

Bo wszystko, co dobre, szybko się kończy ;) A na poważnie, jestem lekką zakupoholiczką i jak już kupuje to hurtem i na zapas :D  

Tym sposobem, pomiędzy jedną partią Brit Care a drugą, zrobiliśmy małą przerwę na coś bardziej pachnącego. Nie mówię lepszego, bo akurat moim mopsom Brit Care sprawdza się bardzo dobrze. 

Dotychczas jadły już: Dog Show Champion, Sensitive Venison&Potato, Weight Loss Rabbit&Rice. W kolejce czeka jeszcze Salmon&Potato. 

Weight Loss Rabbit&Rice - karma dzięki, której odkryliśmy alergię na królika. Przezornie z zamówionych 30 kg, otworzyłam tylko 3 kg. Przepotworne gazy i mięciuteńki kał skutecznie potwierdziły, że niestety takie delikatne mięsko nie jest dla moich mopsów :( 

Sensitive Venison&Potato - sprawdza nam się bardzo dobrze. Mopsy jedzą ją na zmianę z Dog Show Champion. Kał twardy, zwarty. Brak gazów i wzdęć. Kulki nie są ani małe ani duże. Lucek pomimo niewielkiej ilości zębów (1,5 w górnej szczęce, 7-9 w dolnej) daje im radę z powodzeniem. 

Dog Show Champion - jak reklamuje ją Brit: karma klasy super premium, w celu utrzymania doskonałej kondycji u psów wystawowych. Mopsy psami wystawowymi nie są, mopsy są psami w typie rasy, a jest to pierwsza karma, po której się autentycznie świecą! Kiedy Lucek był jeszcze moim jedynym psem - bardzo często byliśmy zatrzymywani i pytani o to co je i że pewnie dużo wydaję, bo jest taki piękny ;) 

Gazów, wzdęć - brak. Kał twardy i zwarty. 

 

Czy polecam Brit Care? 

Polecam spróbować :) Nie każdemu będzie pasować. Przed Brit Care wypróbowałam z Luckiem kilkanaście karm, m. in. Josera, Greenwoods, Acana, Wolfsblut. Z każdą było coś nie tak (może poza Wolfsblutem, z którym nic nie było - po prostu czułam, że nie jest idealny), ale nie znaczy to, że to złe karmy.

Czy ktoś z Was jadł wymienione przeze mnie karmy? Podzielcie się swoimi opiniami :)